Nikogo nie możesz uszczęśliwić
Ten świat to gra pozytywnego i negatywnego. Pojawiają się problemy, wyzwania, a za nimi pojawiają się rozwiązania. Ludzie w czasach starożytnych w takich sytuacjach, po prostu skupiali się na utrzymaniu wysokiego poziomu energii. Jeśli przychodzą do ciebie ludzie, a twój poziom energii jest wysoki, ich problemy rozwiązują się. Co się zazwyczaj dzieje kiedy ludzie przychodzą do ciebie z problemami? Przesiąkasz tymi problemami, dajesz się im ponieść. Więc wypróbuj to. Pozwól żeby ludzie przychodzili do ciebie z problemami, a ty po prostu utrzymaj wysoki poziom energii: przenieś uwagę do wewnątrz, umysł do wewnątrz, wzrok do wewnątrz. Tak jakby nic się nie stało. Zauważysz, że wewnątrz ciebie jest wolność. Wypróbuj to. Niech wszyscy narzekają, niech cały świat zwariuje – ty trzymaj się jednego ”chcę utrzymać wysoką energię” . Zrób tylko to, i zobaczysz. Kiedy pojawiają się problemy, zamiast przenieść uwagę do wewnątrz, co robimy? Ścigamy problem, całkowicie się w nim zatracamy. Wówczas cała nasza energia spada, jesteśmy wycieńczeni. Bardzo często w imię współczucia dla kogoś, topisz się. Twoje współczucie nikomu nie pomoże w rozwiązaniu problemu. To może brzmieć szokująco, ale jeśli współczujesz, problem się powiększa, a rozwiązania nie ma. Problem pojawia się po to, żeby osoba zwróciła się do wewnątrz, weszła w stan beznamiętności i spokoju. A ty próbujesz znaleźć przyczyny problemu i uspokajasz. Uspokajanie osoby, która ma problem to najgorsza rzecz. Nie powinieneś uspokajać. Pozwól każdemu nieść swój własny krzyż, znosić swoją własną karmę. To czy jesteś nieszczęśliwy, czy szczęśliwy – to twoja karma. Więc zmień swoją karmę. Takie podejście sprawia, że osoba staje się bardziej niezależna. Kiedy okazujesz współczucie, chcą jeszcze więcej uwagi. Dajesz im więcej współczucia i uwagi, w końcu ani uwaga ani współczucie nie są możliwe. Stajesz się spięty: „ ta biedna osoba jest w kłopotach, muszę ją uszczęśliwić. „ Uszczęśliwianie kogoś to ogromny ciężar. Nie próbuj tego robić. Taka nowa polityka – nie próbuj nikogo uszczęśliwiać, bo się nie da. Jest takie sanskryckie przysłowie: „Kashtasya sukasya nakopi data” : „Nikt nie da ci szczęścia ani nieszczęścia - obydwa są stworzone przez twoją jaźnię, przez twój umysł /Sri Sri Ravi Shankar/
0 Komentarze
Nigdy nie zostanie ci dany problem z którym nie będziesz mógł sobie poradzić. Każdy problem z którym będziesz mieć do czynienia jest po to, abyś zdał sobie sprawę że posiadasz umiejętności, możliwości i uzdolnienia które pozwolą ci go przezwyciężyć! Odkrycie twojego pełnego potencjału zależy tylko od ciebie. Wszystko się dzieje po to aby twój umysł, twoja inteligencja zadziałały. Kiedy tak naprawdę potrzebna jest ci inteligencja? Wówczas gdy pojawia się problem, czyż nie? Gdy nie ma problemów, będziesz jak je krowy – one nie mają problemów, jedzą trawę, pija wodę i śpią. I to samo z tobą, jeżeli twoje życie mija spokojniutko, bezproblemowo, będziesz po prostu jadł, spał i stawał się coraz bardziej nijaki i nudny.
Po to ci Boskość dała mózg abyś go używał, abyś był czujny, uważny, a każdy problem powinien ci się jawić jako okazja aby użyć mózgu. Ale my robimy cos przeciwnego. Nie używamy mózgu więc gromadzimy coraz więcej komplikacji! Albo używamy naszego mózgu aby tworzyć jeszcze więcej komplikacji zamiast je rozwiązywać! Gdy mamy problem, zamiast szukać rozwiązania rozpatrujemy jego rozmiary albo wyobrażamy sobie jego najgorsze skutki. Nie oddawaj Bogu swego mózgu, w stanie nie używanym. Sri Sri Ravi Shankar Czas nadejdzie!
Ktoś nadal jest singlem ... Ktoś się ożenił i "czekał" 10 lat przed urodzeniem dziecka. Ktoś inny urodzi dziecko w ciągu jednego roku od ślubu. Ktoś ukończył szkołę w wieku 22 lat, ale czekał 5 lat przed uzyskaniem dobrej pracy; a jest jeszcze ktoś, który ukończył studia w wieku 27 lat i natychmiast zabezpieczył zatrudnienie swojego wyboru! Ktoś został dyrektorem generalnym w wieku 25 lat i zmarł w wieku 50 lat, podczas gdy inny został dyrektorem generalnym w wieku 50 lat i przeżył 90 lat. Wszyscy pracują w oparciu o swoją "strefę czasową". Ludzie mogą mieć rzeczy opracowane tylko zgodnie z ich tempem. Pracuj w swojej "strefie czasowej". Twoi koledzy, przyjaciele, młodsi mogą "wydawać się" wyprzedzać cię. Być może ktoś "wydaje się" za tobą. Nie zazdrość im ani nie kpiąc z nich, to ich "Strefa Czasowa". Jesteś w swoim! Trzymajcie się, bądźcie silni i bądźcie wierni sobie. Wszystkie rzeczy będą współpracować dla waszego dobra. Nie jesteś spóźniony ... Nie jesteś wcześnie ... jesteś bardzo na czasie! /Sri Sri Ravi Shankar/ Pytanie: Po co jest ego? Wydaje mi się, że większość negatywizmów jest powiązana z tym poziomem naszego istnienia. Czy ego ma pozytywne aspekty?
Sri Sri: O tak! Kto powiedział, że ego jest tylko negatywne? Pozytywny aspekt to to, że możemy podejmować wyzwania, to wola działania, determinacja. Wszystkie czyny, które potrzebują pasji, determinacji są prowadzone przez ego. Mówisz: „wszyscy do mnie należą” - to też jest ego. Ale „ tylko ja jestem dobry” - to nie jest dobre ego. Ogólna definicja ego to: brak naturalności, ściana pomiędzy tobą i innymi. Takiego ego dobrze jest się pozbyć. Do 3-go roku życia nie mamy ego, do 30-go roku życia ego cię ochrania. Potem należy rozwijać w sobie szersze patrzenie na życie. Inny rodzaj ego to identyfikowanie się z całą rasą ludzką, kiedy stajesz po stronie wartości ludzkich – to też jest ego. To jest dobre ego – angażuje się w walkę przeciw niesprawiedliwości, niewiedzy. To zaangażowanie - to też część ego. Satwiczne ego. W Bhagawad Gitcie mówi się o 3 rodzajach ego: satwiczne, tamasowe, radżasowe. /Sri Sri Ravi Shankar/ „Martwienie się - które dla wielu osób jest sposobem okazywania troski, w gruncie rzeczy jest formą przemocy, roszczeniową postawą wobec innej osoby, żeby jej życie wyglądało tak, jak MY sobie tego życzymy. Ignorowaniem faktu, że każdy ma prawo do swoich doświadczeń i do takiej ilości bólu, która jest mu potrzebna, by zmienić swoje życie na lepsze. Kiedy martwimy się o kogoś, martwimy się w gruncie rzeczy o samego siebie, ale odwracamy w ten sposób uwagę od własnych emocji i uczuć, których nie mamy ochoty doświadczać. Chęć uratowania kogoś i pomocy - na głębokim poziomie jest chęcią pomocy i uratowania samego siebie - z teraz lub z przeszłości. Na poziomie energii, martwienie się, jest wytwarzaniem lęku i kierowaniem go w stronę sytuacji, co w gruncie rzeczy powoduje, że sytuacja się pogarsza.
/Sri Sri Ravi Shankar/ Zapamiętaj tą jedną rzecz: w samym rdzeniu swojego istnienia jesteś tylko pozytywny.
Wszystkie niedoskonałości są na peryferiach. W głębi siebie jesteś czysty, niewinny, piękny – musisz mieć co do tego absolutną pewność. To wszystko. Jestem w 100% czysty, w 200% pozytywny. W głębi siebie jesteś najcudowniejszą, najukochańszą osobą. Powinieneś mieć ZERO wątpliwości co do tego! A jakiekolwiek niedoskonałości odnajdziesz w innych lub w sobie istnieją tylko na obrzeżach. To przekonanie jest najważniejsze w rozwoju duchowym. W przeciwnym wypadku ilekroć ktoś cię będzie obwiniał, będziesz brał to do siebie, to cię spali. Mając to przekonanie, nie będziesz się tym przejmował, przyjmiesz to z uśmiechem. Będąc nieporuszonym, ugruntowanym nie staniesz się emocjonalnym wrakiem. I na tym polega całe to duchowe ćwiczenie! Jesteś czysty, krystalicznie czysty i nieporuszony. To przeświadczenie da ci odpoczynek i spokój. Jeśli stworzyła cię natura, jesteś dokonały. Wszystko w naturze jest doskonałe. Jedne szkoły mówią: szukaj niedoskonałości. Inne szkoły mówią idź od doskonałości do większej doskonałości. Wychwalanie siebie nawzajem i siebie samego nieustannie podnosi ducha. Krytykuj, stawiaj czoła krytyce. Ilekroć ktoś cię krytykuje, przyjmij to i wiedz, że ludzka krytyka jest jedynie czyjąś percepcją lub twoją projekcją. Albo ty sprawiłeś, że ktoś cię tak postrzega, albo ta osoba tak cię postrzega. Niedoskonałość to nic innego jak nieumiejętność przedstawienia siebie innym takim, jakim jesteś lub też projekcja innych wobec ciebie. To wszystko. Rozumiesz? Wszystkie praktyki, które wykonujesz są po to, byś dotarł do tego etapu – udoskonalania percepcji, obserwacji i wyrażania siebie. To wszystko. Nigdy nie będzie ono 100% idealne, bo jest to względne. Ale zarówno w percepcji i ekspresji zawsze jest coś do udoskonalenia. Nie ma potrzeby udoskonalania TYLKO na poziomie Bytu, Jaźni Sri Sri Ravi Shankar Istnieją dwa rodzaje szacunku:
Szacunek który zyskujesz poprzez swoją pozycję, sławę lub bogactwo. Taki szacunek jest niestały. Tracisz go gdy tracisz bogactwo lub status. Szacunek który zyskujesz dzięki zaletom tj. uczciwość, delikatność, zaangażowanie, cierpliwość, uśmiech. Takiego szacunku nikt nie odbierze Im mniej jesteś przywiązany do swoich zalet, tym więcej masz szacunku do siebie. Kiedy przywiązujesz się do swoich zalet patrzysz na wszystkich z góry, wówczas zalety maleją. Brak przywiązania daje ci najwyższą formę szacunku do siebie. Często mylimy ego z samooceną. Ego potrzebuje „drugiej strony” żeby porównać. Samoocena to po prostu wiara w siebie. Np. ktoś uważa, że zna się na matematyce lub geografii – to jest samoocena. Ale jeśli twierdzę, że wiem coś lepiej niż ty – to jest ego. Ego to po prostu brak szacunku do Jaźni. Ego wyprowadza cię z równowagi, samoocena jest na to odporna, czynniki zewnętrzne nie dotkną jej. Tam gdzie jest szacunek do siebie wszystko jest grą, nieważne czy wygrasz czy przegrasz, każdy krok jest radością i świętowaniem. P: Jeżeli wszystko co robimy ma na celu osiągniecie szczęścia, to dlaczego tak wiele cierpienia i nieszczęścia napotykamy w świecie? Sri Sri: Jest taka historyjka o Mulle Nasserudinie: jego zona spodziewała się dziecka i gdy nadszedł czas porodu, lekarz powiadomił o tym Mullę. Ten pobiegł do sklepu i z kupioną w nim zabawką wrócił do domu. Trzymając ją przed sobą stanął przed żoną rzekł: „rodzisz właśnie moje dziecko, jestem więc pewien, że szybko przyjdzie na świat, wiedzione pazernością”. Całe życie uganiamy się za czymś, mając nadzieję na zyskanie czegoś. Zawsze rozglądamy się za jakąś korzyścią. Jak w takiej sytuacji możemy doświadczyć szczęścia? Ani chciwiec nie zazna szczęścia ani ktoś kto jest bezustannie bombardowany pragnieniami. Ten, kto pozostaje odprężony w swojej świadomości – jest szczęśliwy. Ten jest szczęśliwy, kto jest ześrodkowany w sobie. Nie twierdzę, że w świecie zewnętrznym nie istnieje szczęście, ale ten rodzaj szczęścia, które można zaznać zagłębiając się w Jaźni, jest nieporównywalny z niczym innym. Świat cały pędzi w poszukiwaniu szczęścia. Nasze ciało zostaje w trakcie tych poszukiwań zużyte, umysł zostaje wypalony, intelekt zwiedziony na manowce, a my ciągłe dalej grzęźniemy w tych samych powtarzających się schematach. Gdy spotkasz Guru, bardzo szybko zorientujesz się, że to ty sam jesteś źródłem szczęścia Wówczas umysł się uspokoi, wyciszy i zdasz sobie sprawę że to, za czym uganiałeś się po świecie - jesteś ty sam Bądź szczęśliwe, Dziecko tej pięknej ziemi.
Dlaczego się lękasz? Czego się obawiasz? Czemu zbudowałeś klatkę? I w niej się zatrzasnąłeś? Dlaczego myślisz, że zgubiłeś do niej klucze? Skoro trzymasz je ściśnięte w dłoni? Bądź szczęśliwy. Bądź radosny. Żyj w pokoju. Tańcz w swoim rytmie Jesteś kochany Jesteś pod opieką Całkowitą Doskonałą Bezwarunkową Tego ni mniej ni więcej Który cię stworzył. To pewne. Niech to się stanie, jak to się mówi Daj sobie spokój, Nie walcz z teraźniejszością Ponieważ właśnie w tej ulotnej chwili spoczywa skarb Przeznaczony dla ciebie i kolejnych pokoleń Nie potrzebujesz niczego Masz wszystko Przewodnik stoi obok ciebie Przewodnik stoi przy tobie Z wyciągniętą ręką Czekając aż twoja miękka, spocona, nieufna dłoń wyląduje w jego dłoni Co, jak, dlaczego, kiedy, po co, a jeżeli, zakładając że, ale, o, nie! - mówisz On już słyszał już to wszystko, on wie Że twoje wątpliwości znikną Gdy tylko twoja dłoń znajdzie się w Jego dłoni. Wiedz, że droga przed tobą jest bezpieczna I piękna Ponieważ została stworzona tylko dla ciebie Przez Jedynego istniejącego Przewodnika Wszechświat stworzy Wiosnę we właściwym czasie, dla tych, których kochasz i o których dbasz I dokładnie w chwili, gdy będzie to dla ciebie dobre Nie tęsknij za Wiosną, w środku pięknej, białej zimy. Niech będzie, co ma być. Nie porównuj siebie do innych Jako że Bóg nie porównuje ciebie z innymi Cokolwiek zostaje ci dane jest skarbem Wielkim skarbem, który przyszłe pokolenia będą wspominać Głupcy spoglądając nań spytają – a gdzież ten mój skarb? Mądry człowiek spojrzy i powie To jest moja dharma. Ten świat jest szalony, Istnieje sto powodów, dla których możesz się poczuć mały, w tej swojej zamkniętej klatce. Wyjdź z tej klatki. A zobaczysz jakim głupcem byłeś, Gwiazdy są przecież wszędzie Każda twoja myśl Każde twoje uczucie Każda chwila twojej radości Każdy twój smutek Wszystkie twoje tęsknoty Będą rozbrzmiewać echem w twoich dzieciach I twoich wnukach I ich jeszcze nienarodzonych dzieciach I dzieciach innych ludzi I ich wnukach I ich nienarodzone dzieci Jesteśmy wytworem naszych przodków Ale nie tylko ich DNA Ale także ich myśli i ich działań A, co najważniejsze, intencji ukrytych za ich działaniami Ich tęsknotami, tymi sięgającymi głębi duszy I tymi mrocznymi Ich odwagą, tą przelotną jak i trwałą Ich szczęściem, tym prostym, i tym wielkim Nie jesteście przypadkowi Jesteście chodzącą legendą mądrości, Przeszłej, obecnej i przyszłej. Bądźcie niepomiernie szczęśliwi Nawet gdyby to szczęście miało trwać tylko dziś A gdybyście byli w stanie, to nawet i jutro Tak, aby przyszłe pokolenia mogły powiedzieć "Nie wiem jak to się dzieje - ale jestem zawsze szczęśliwy!" /Dr Uma Gupta/ tłum. Anula Żurowska Mamy wolny wybór.
Nic nie musimy robić, nikt nas do niczego nie zmusza. Jeżeli mamy problem - sami ten problem stworzyliśmy i to my jesteśmy odpowiedzialni za jego rozwiązanie, nikt za nas tego nie zrobi. Wiele osób zapomina o tym, że wybierając określone działania – wybieramy też ich konsekwencje!!!·Nikt nie zmusza nas do wybierania określonych zachowań – to nasz wybór – a zatem wybieramy także ich konsekwencje! Oczywiście rozumiem, że dla wielu osób rzeczywistość jest bardzo bolesna. (nie są świadomi, że ich emocje na temat rzeczywistości to ich emocje - świat wokół nie jest przyczyną tych emocji) Ale nie akceptowanie rzeczywistości, dlatego, że nas boli – zrzucanie tego ciężaru poprzez obwinianie świata i ludzi wokół -sprawia, że zamiast angażować całą naszą energię w realizację celów, w roz- wiązywanie stworzonych przez nas problemów – angażujemy ją w stawianie oporu rzeczywistości! Dopóki nie weźmiemy odpowiedzialności - w 100% za to, co dzieje się w naszym życiu - nie doświadczymy "stawiania czoła prawdzie". Będziemy szukać rozwiązań tam gdzie wierzymy, że jest ich przyczyna - w świecie zewnętrznym - a zatem nic się nie zmieni. Wolisz mieć rację czy odnieść sukces? Zadajmy sobie zatem pytanie dlaczego tak wiele osób robi na co dzień tak wiele rzeczy, które kompletnie nie działają, nie przynoszą żadnych efektów - a bronią swoich racji, przekonań itp.? Oto właśnie ego w całej postaci - woli mieć rację za każdą cenę Akceptacja rzeczywistości - bez poczucia winy - robiliśmy w przeszłości, to co potrafiliśmy najlepiej – bo gdybyśmy potrafili lepiej - na pewno byśmy tak zrobili. Nie bawmy się w zabawy poczucia winy -bo one zawsze sprowadzą nas w dół. Wybaczmy sobie - ale weźmy odpowiedzialność. Nauka tego, że określone działania przynoszą określone rezultaty - jest drogą ROZSĄDKU. Uważanie, że prawa tego świata (wszechświata) - nas nie dotyczą i nie musimy się ich uczyć - jest brakiem rozsądku. To, co dajemy z siebie - zawsze do nas wraca. A ile osób naprawdę rozumie to prawo? /Sri Sri Ravi Shankar/ |
AutorNapisz coś o sobie. Nie musi to być nic wymyślnego, tylko podstawowe informacje. Archiwa
Luty 2018
Kategorie |